Psychologiczny aspekt ekshibicjonizmu – rozwinięcie

Fakt, że wstydliwość w rzeczach seksualnych jest człowiekowi wpajana od wieków, uprawnia do sądzenia, że kto wykracza przeciwko uświęconym kanonom wstydliwości, objawia tym samym jakieś odchylenia psychiczne (Mohr, Turner, 1967). Zdaniem tych autorów, obnażanie się jest końcowym aktem seksualnego samozaspokojenia, autoero- tycznej gratyfikacji, a nie szukaniem kontaktu z innymi osobami. Niezbędne tu jest leczenie przeciwstresowe, zmierzające do zwiększenia kontroli nad impulsami. Jeżeli uznaje się takie czyny za przestępstwa, jest to przejawem nacisku siły represyjnej. Schorsch (1971), który podjął wielostronne w szerokiej skali badania nad tym zjawiskiem, przytacza poglądy znawców zagadnienia, domagających się zniesienia karalności ekshibicjonizmu. Zdaniem Hanacka (1969), przyszłe pokolenia będą traktować przepisy karne w tej dziedzinie jako barbarzyństwo.

Z braku miejsca nie możemy tu zaprezentować obszerniejszej analizy zagadnienia ekshibicjonizmu. Z przytoczonych materiałów statystycznych polskich wynika że akty ekshibicjonizmu są często popełniane pod wpływem zamroczenia alkoholowego, ponadto nieraz mogą być przejawem odchyleń psychicznych itd. Brak szczegółowych badań nad strukturą i fenomenologią tej przestępczości nie pozwala na ocenę kryminologiczną zjawiska. Art. 177 kodeksu (z wyjątkiem fragmentu, w którym jest mowa o „czynie nierządnym” w obecności dzieci, co zdaniem niektórych może wpływać niekorzystnie na ich rozwój psychiczny) jest zbędny wobec przepisów kodeksu wykroczeń, który traktuje zagadnienie w należnych mu wymiarach jako naruszenie porządku, zakłócenie zasad współżycia, a nie jako przestępstwo seksualne. Gdy czyn ma ostre zabarwienie seksualne, jest on zazwyczaj przejawem osobowości patologicznej, którą trzeba leczyć, a nie karać.

Komentarze

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>